środa, 2 stycznia 2019

Luźne dywagacje jako podsumowanie roku 2018 na moim blogu.

Mija drugi rok aktywności na moim hobbystycznym blogu i drugi rok mojej przygody w ekosystemie PIC. Na wstępie chciałbym złożyć serdeczne podziękowania wszelkiej maści malkontentom i oponentom mikrokontrolerów z rodziny PIC a w domyśle również i przeciwników firmy Microchip za to, że prezentowane przez nich argumenty były zbyt słabe aby mnie zniechęcić do poznania produktów tego producenta. Rok 2018 spędziłem głównie na poznawaniu rodziny 32 bitowej a w szczególności rodziny PIC32MM(GPM). To bardzo ciekawy mikrokontroler , który w obszarze Low End ma sporo do zaoferowania za relatywnie niewielkie pieniądze. Rodzina ta jest doskonałą alternatywą dla osób przesiadających się z 8-bitów i szukających czegoś wydajniejszego, sprytnego i prostego w obsłudze. Dla PIC32MM stworzyłem projekty dwóch płytek developerskich, które udostępniam na moim blogu całkowicie za darmo.

Po dwóch latach obcowania z ekosystemem PIC mogę stwierdzić , że są to bardzo przyjazne mikrokontrolery w szczególności dla odbiorcy typu hobbysta. Ogromną jak dla mnie zaletą są doskonale opisane rejestry w plikach nagłówkowych co znacznie ułatwia ich programowanie na poziomie rejestrów. W 32-bitach nie jesteśmy "zmuszani" tak jak w ekosystemie ARM-a, do posługiwania się abstrakcjami takimi jak biblioteki HAL. Migracja w PIC z 8-bitów na 32-bity jest płynna i bezbolesna.
Kolejną zaletą jaką mogę chronologicznie wymienić to środowisko MPLABX-IDE, jedyne słuszne i dobrze. Od samego początku ujęła mnie prostota i intuicyjność tego narzędzia. Nie jest to kolejny klon Eclipsa. Jest to środowisko bardzo przyjazne dla użytkownika i tyle. 

Warto tutaj nadmienić, że  narzędzia Microchipa są darmowe i dotyczy to również wykorzystania komercyjnego. Jedynym narzędziem , który jest płatny to kompilator w wersji PRO z optymalizacją kodu. W wersji bez optymalizacji kodu kompilator jest całkowicie darmowy. Koszt wersji PRO to ok 26 Euro / za 1 miesiąc, przy czym jest dostępna opcja 60 dni za darmo i tę opcję można na upartego reaktywować co 60 dni w myśl hasła Polak potrafi :)
Microchip nie narzuca ograniczeń na swoje narzędzia dotyczące użytkowania komercyjnego tak jak to robi konkurencja, warto o tym pamiętać bo w/g mnie jest to spora zaleta tego producenta.

W 2018 roku rodzina PIC miała być wzbogacona o modele z rdzeniem Cortex M4 i z bardzo ciekawymi peryferiami. Na razie jednak jeszcze ich nie ma w ofercie, być może będę miał okazję zapytać o ten aspekt inżyniera Microchipa na seminarium organizowanym przez TME i Microchipa. A póki co dzięki Microchip'owi nastąpiła reaktywacja rodziny mikrokontrolerów SAM a to jedne z najbardziej ciekawych rodzin Cortex'owych na rynku. Aby zapoznać się z tymi mikrokontrolerami zaprojektowałem płytkę developerską dla modelu SAML21. Wkrótce mam nadzieję , że pojawią się artykuły na moim blogu na ten temat. Obecnie czekam na dostawę z płytkarni tych płytek. Znamienne jest to , że mikrokontrolery SAM a nie np. STM32 zostały wybrane przez organizację Arduino dla swoich nowych wyrobów.

W ramach poszerzania horyzontów, zaprzyjaźniłem się z mikrokontrolerem EFM32TG11 amerykańskiej firmy Silicon Labs . Konstrukcja ta na tyle mnie zaciekawiła , że poczyniłem również dla niej płytkę developerską. Mikrokontroler ten szczególnie poleciłbym osobom początkującym w świecie ARM-a, bo jest on znacznie łatwiejszy do ogarnięcia niż np. STM32. Nie trzeba tutaj posługiwać się narzędziami typu STM32CubeMX aby w relatywnie prosty sposób skonfigurować peryferia. Warto też mieć na uwadze, że EFM32TG11 48pin jest (a przynajmniej był) najtańszym Cortexem na rynku z taką konfiguracją. Nie bez znaczenia, jest bardzo fajna dokumentacja, którą przyjemnie się czyta.

Z ciekawostek z podwórka Microchipa bardzo ciekawym aspektem jest informacja o wspieraniu przez tę firmę architektury RISC-V przez swoją spółkę zależną Microsemi.



Jest to platforma sprzętowa  która ma szanse w przyszłości wyprzeć ARM-a z rynku a już na pewno stać się dla niego poważną konkurencją. Już dziś ARM stosując chwyty nie przystające powadze tej korporacji, próbuje się bronić wykupując w internecie domeny powiązane z technologią RISC-V. Idą ciekawe czasy a wszystko wskazuje na to, że Microchip będzie miał najlepszą ofertę deklasującą konkurencję, która jest monotematyczna i opiera swój biznes tylko na rdzeniu ARM. Podczas gdy Microchip będzie oferował PIC, ARM i RISC-V.
Zresztą siłę Microchipa widać doskonale w zachowaniu cen akcji podczas spadków sektora technologicznego. Kiedy na rynku krew się leje, akcje Microchipa są średnio o 50 % mniej przeceniane w stosunku do konkurencji. Przyładowo akcje Microchipa za 1 rok (dane z dnia 3.01.2019) spadły o 24 % podczas gdy np. akcje firmy STM spadły w tym samym okresie aż o 45%. Warto też zauważyć , że w 2018 uformował się istotny szczyt na spółkach technologicznych, co może zapowiadać zbliżające się problemy w globalnej gospodarce .

Warto też wspomnieć , że Microchip jest największym światowym motorem napędowym dla konstrukcji 8-bitowych. I to jest bardzo ciekawe zjawisko. Kupując firmę ATMEL, Microchip stał się największym producentem MCU 8-bitowych. Niektórzy znawcy rynku przewidywali szybką śmierć rynku 8-bitowych mikrokontrolerów już od lat, ale w rzeczywistości okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie. W praktyce na rynku pojawia się więcej nowych projektów 8-bitowych MCU niż mikrokontrolerów 32-bitowych. Wpłynęły na to przede wszystkim postępy technologiczne, takie właśnie jak peryferia niezależne od rdzenia , które Microchip dodaje obecnie do swoich wyrobów. Zwiększa to znacznie atrakcyjność tych konstrukcji a rynek widzi na nie zapotrzebowanie i interes się kręci.

Cieszy mnie, że coraz więcej osób zaczyna  w naszym kraju interesować się MCU z rodziny PIC, traktując to również jako poszerzenie swojej wiedzy o inną architekturę niż ARM. W kontaktach z czytelnikami widzę , że podobnie jak mnie PIC-e potrafią pozytywnie zakręcić. Są też osoby , które wprost migrują tutaj z ekosystemu ARM bo np nie leży im posługiwanie się bibliotekami typu HAL,  czy wogóle są zniechęceni zamieszaniem wokół tego typu bibliotek. Dziś HAL wczoraj StdPeriph i zamiast poznawać MCU trzeba poznawać coraz to nowe abstrakcje sotware'owe wymyślone przez producenta.

Poniżej podaję ranking państw obrazujący  jak globalnie rozkłada się zainteresowanie  PIC-ami (poza Polską). Posługuję się tutaj statystykami m.in z mojego bloga.

Rosja
USA
Niemcy
Anglia
Holandia
Ukraina
Kanada
Włochy
Portugalia 

Bardzo mnie zaintrygowała popularność z kierunku Rosji, o ile USA to raczej normalne bo Microchip to ich narodowe dziedzictwo. Tłumaczę sobie to tym, że Rosjanie śledzą pilnie technologie swojego oficjalnego adwersaża :)

W nowym roku chciałbym się zaprzyjaźnić z mikrokontrolerami SAM bo widzę tutaj ogromny potencjał i podtrzymać kontakt z PIC-ami bo programowanie ich sprawia mi najlepszą frajdę.

Z nowym rokiem życzę wszystkim PIComanom i nie tylko, wszystkiego dobrego, nowych wyzwań , nowych perspektyw, pomysłów i realizowania się poprzez swoje hobby czy też pracę zawodową.

Pozdrawiam
picmajster.blog@gmail.com



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz